top of page

Musi się błyszczeć. O złocie na ceramice


Czy to jest prawdziwe złoto?

Czy jakaś farbka?

A to jest bezpieczne w użytkowaniu? Nie zatruje się?

Słyszałam takie pytania wiele razy.

Oczywiście że jest to prawdziwe złoto!


Temat złota od zawsze budzi emocje.

Tak wśród kupujących jak i producentów.


Czym jest ten błyszczący ślad? Farbą? Prawdziwym metalem? Ale jak?!

Jaka jest technologia powstawania złotych wzorów? Jak się z nim obchodzić na co dzień?

Złoto na ceramice jest prawdziwym złotem!

Jest ono rozpuszczone i zmieszane z różnego rodzaju olejami i terpentyną, formaldehydami, dając roztwór o zawartości 9, 10 i 12 % złota w preparacie. Zawartość złota ma wpływ na kolor ale nie tylko. Na rynku dostępne są preparaty złota w kolorach od cytrynowego do różowego. Ceramikę można również malować platyną. Technologia jest ta sama, zakres temperatur może być inny. Platyna często mylona jest ze srebrem. Nie stosuję się go jednak jako plateru na ceramice. Ceramika może być pokryta tylko złotem lub platyną.

Srebro metaliczne ma kolor jaśniejszy, świetlisty. Platyna jest ciemniejsza bardziej szara, jest też o wiele droższa od srebra a nawet od złota. Nie jest ona jednak tak popularna jak złote zdobienia.

„Farba” złota czy platynowa przed wypałem ma brązowy kolor i intensywny zapach. Mnie kojarzy się on z zapachem bazylii. Podrażnia jednak śluzówkę i jest bardzo niezdrowa. Najlepiej złocić w przewiewnym pomieszczeniu i w masce z filtrami chemicznymi.



Nakłada się je pędzlem. Można więc mówić o malowaniu złotem. Jego kolor jest niewidoczny w czasie malowania, ujawnia się dopiero po wypale w temperaturze 730-900 stopni. Są również złota to malowania szkła i te mają niższą temperaturę wypalania 350-500 stopni ze względu na niższą temperaturę topnienia szkła. Są również szkliwa które w temperaturze 600-700 stopni już miękną i wchodzą w reakcję ze złotem i niestety nie uzyskuje ono błysku a niejednokrotnie samo szkliwo zmienia kolor. Tak jest z butelkową zielenią w mojej ofercie. Po wypale ze złotem szkliwo zrobiło się czarno brązowe jak odymione a złote wyszło brązowe. Produkt wyglądał jak by przeleżał setki lat w ziemi. Dotychczasowe próby złocenia złotem do szkła przyniosły mizerne rezultaty. Złoto wychodzi ale bardzo łatwo się ściera lub wręcz zmywa. Z tego względu butelkowa zieleń z mojej oferty nie może być złocona.

Malowania złotem nie jest łatwe. By uzyskać równy kolor bez prześwitów, plam i przebarwień. Ma na to wpływ nie tylko naniesiona warstwa ale również proces wypału. Zbyt niska temperatura potrafi spowodować że złoto będzie wyglądało pięknie ale będzie się łatwiej wycierać. Co nie oznacza że wyższa temperatura będzie lepsza. To musi być ta idealna temperatura dla danego wyrobu, masy i szkliw z jakich jest zrobiony wyrób. Ale temperatura wewnątrz pieca nie jest jednakowa w całym jej wnętrzu. Opracowanie właściwej technologii wypalania swoich wyrobów by uzyskiwać jak najlepsze efekty jest więc długa i wymaga wielu prób i poprawek.

To czy złoto jest błyszczące czy matowe zależy od powierzchni na jaką zostanie położona. Jeśli szkliwo jest matowe to efekt końcowy też będzie matowy.


Jak grubość warstwy złota ma wpływ na jego wygląd po wypale świetnie ilustruje moje znakowanie logo. Nanoszę je stemplem i nie raz zdarza się że odciśnie się cały gumowy prostokąt nie tylko literki. Wydawało by się że nie będzie ich widać, a jednak!

Porcje farby nabieram do malutkiego pojemniczka (oczywiście zrobionego samodzielnie, na kole). Malowanie bezpośrednio z butelki jest nie wygodne i powoduje szybkie odparowanie i gęstnienie preparatu. Który powinien został płynny by mów równą warstwą „rozpłynąć się” po powierzchni.


Pomalowany i wysuszony wyrób wypala się w temperaturze 730-900 stopni C. Jest to więc trzeci wypał. Po wystudzeniu otrzymujemy gotowy pozłocony produkt.




I co dalej? Jak się z taką pozłoconą filiżanką obchodzić? Czy trzeba być ręcznie? Czy można w zmywarce?

Jak już wiesz ta błyszcząca warstwa to prawdziwy metal, choć w bardzo małych ilościach, liczonych mi mikrometrach. Na pewno nie można ich wkładać do mikrofalówki. Chociaż jeśli złote jest tylko logo na spodzie to nie ma żadnego problemu.

Co do mycia ręcznego czy w zmywarce to są pewne kontrowersje. Generalnie zaleca się mycie złoconej ceramiki ręcznie by została ona jak najdłużej piękna. Mycie w zmywarce może ścierać tą cienką warstwę. Co spowoduje jej matowienie a później znikanie.

Odporność złocenia na mycie w zmywarce zależy od technologii jej wytworzenia. Od temperatur i poziomu wtopienia warstwy złota w szkliwo. Według mojego doświadczenia. Czym wyższa temperatura wypału ostrego a więc tego ze szkliwem tym niższe zespolenia złota z powierzchnią szkliwa. Złoto na porcelanie będzie się więc ścierać łatwiej niż to na kamionce.

Zależy to też od samej zmywarki, stosowanego programu i detergentów. Które to detergenty są coraz bardziej delikatne. Kiedyś nie zalecało się mycia kieliszków bo też matowiały. Dzisiaj nie ma już z tym problemu.

Ja swoje wyroby polecam myć w zmywarce z kilku powodów.

Po pierwsze moje złoto nie wyciera się tak szybko jak wszyscy się tego spodziewają. Po wielu myciach nie ma na złocie żadnego śladu.


Tak wygląda ulubiony kubek mojego męża po ponad pół roku codziennego mycia w zmywarce.


Myjąc ręcznie zużywamy około 8 razy więcej wody niż przy myciu w zmywarce. A to bardzo ważne w dzisiejszych czasach by te wodę oszczędzać.

Kolejna sprawą jest czas i chęć ręcznego mycia. Wielu moich klientów mówi że nie używa ręcznie robionych naczyń ze złotem codziennie bo nie ma czas ani ochoty na ręczne mycie a o mycie w zmywarce się boi. A ja apeluję. Używaj tych naczyń jak najczęściej! To zmienia jakość życia! Od ręcznie wytwarzanych przedmiotów emanuje niesamowita energia. Warto z niej korzystać.

A na nieuchronnie ścierające się w zmywarce złoto mam receptę. Jeśli uznasz że nie podoba ci się jak wygląda twoja filiżanka, kubek, talerzyk, odeślij go do mnie a ja na swój koszt pokryje go nową warstwą.


Złoto budzi wielkie emocje nie tylko ze względów technologicznych ale również skarbowych, ponieważ malowanie złotem to platerowanie a to nie podlega możliwości skorzystania z ulgi na VAT. Ceramik malujący złotem bądź platyną jest obligatoryjnie objęty podatkiem VAT 23%. Jest to również powód dla którego złocone wyroby są droższe od swoich nie platerowanych wersji.



Search By Tags

bottom of page